Wybieramy miejsce pod pasiekę

Decyzja o założeniu pasieki

Jednym z pierwszych problemów, które musi rozwiązać każdy zakładający pasiekę jest wybór odpowiedniego miejsca. Nasza lokalizacja musi spełniać kilka podstawowych warunków. Decydując o ustawieniu uli kierujemy się dobrostanem pszczół, bezpieczeństwem okolicznych mieszkańców oraz komfortem pszczelarza. Dla wielu to właśnie posiadanie odpowiedniego miejsca często inspiruje do założenia pasieki. „Mam działkę w bogatym w kwiaty terenie, może sad, lub ogród oferujący pszczołom ciągły pożytek, czemu więc nie zostać pszczelarzem”. W takiej sytuacji,  jeden z pierwszych kroków mamy już za sobą, a marzenie o własnych pszczołach szybciejsię zrealizuje. Często jednak jest odwrotnie. Najpierw pojawia się myśl o założeniu pasieki, a następnie poszukujemy odpowiedniego miejsca.

 

Prawidłowe nazewnictwo

Miejsce w którym ustawione są ule z rodzinami pszczelimi pszczelarze zwykli nazywać pasieką lub pasieczyskiem. Pasieka ma w pszczelarskim żargonie co najmniej podwójne znaczenie. Mówiąc pasieka pszczelarz ma na myśli całą swoją hodowlę pszczół, czyli ule, rodziny pszczele, pracownię, itd. Lub tylko kawałek ziemi gdzie ustawione są ule. Słowo pasieka oznacza zatem całe przedsięwzięcie lub konkretne miejsce. O miejscu gdzie stoją ule mówimy również pasieczysko. Znaczenie tego słowo jest węższe niż pasieki. Szukamy zatem idealnego miejsca pod pasieczysko dla naszej pasieki lub po prostu dla pasieki.

 

W poszukiwaniu idealnego miejsca

Pszczoły mogą bytować właściwie w każdych warunkach. Są jednak czynniki, które mają wpływ na jakość tego bytowania. Jeżeli kierujemy się dobrostanem naszych podopiecznych szukając miejsca zwróćmy uwagę na kilka ważnych aspektów:

  • suche miejsce - zbyt duża wilgotność w obrębie pasieczyska może skutkować szybkim rozwojem niektórych chorób pszczół (np. grzybicą czerwiu). Unikamy zatem miejsc podmokłych oraz mocno zacienionych.
  • miejsce zacienione - Ograniczony dostęp promieni słonecznych wpływa negatywnie na rozwój rodzin. Powoduje opóźniony rozwój oraz zdecydowanie skraca czas pracy pszczół w ciągu dnia.
  • miejsce zbyt nasłonecznione - Ule nie powinny być narażone na zbyt silne działanie promieni słonecznych. W lecie mogą one powodować przegrzewanie się gniazd, co w konsekwencji prowadzi do chorób czerwiu.
  • miejsce w półcieniu - Idealne jest miejsce suche, gdzie rodziny pszczele ustawione są w półcieniu, a wyloty uli skierowane są na wschód, południe, lub południowy - wschód.
  • zbyt wietrznie – stawianie pasieki na wzniesieniach, nie osłoniętych od wiatru może wiązać się z szukaniem elementów uli w całej okolicy, a dodatkowo utrudnia pszczołom pracę, gdy wiatr silniej wieje

 

Przeprowadzamy śledztwo

Zanim zdecydujemy się na wybór konkretnej lokalizacji powinniśmy dokonać rekonesansu okolicy. Pamiętajmy, że pszczoły latają najczęściej w promieniu ok 2km.

Istotne jest zatem co się znajduje w tej odległości od naszego potencjalnego pasieczyska. Sprawdzamy teren pod kątem dwóch czynników. Pierwszym z nich jest konkurencja dla naszych rodzin. Jedna rodzina pszczela w sezonie na własne potrzeby zużywa około 90 kg miodu. Sprawdzamy zatem, czy nasz rejon nie jest przepszczelony. Zasadniczo przyjmuje się, że optymalna ilość rodzin pszczelich na 1 km2 to ok 5 rodzin pszczelich. Jeżeli w naszym sąsiedztwie znajduje się kilka większych pasiek  należy poważnie rozważyć sens stawiania kolejnych uli.  Drugi czynnik opisany jest w kolejnym akapicie.

 

Idziemy policzyć rośliny

Poza ewentualnym przepszczeleniem powinniśmy oszacować zasobność bazy pożytkowej. Nektar, z którego miód zostanie wyprodukowany musi być dostępny w zasięgu lotu pszczół i musi być go odpowiednio dużo.

Oczywiście wykonanie precyzyjnej inwentaryzacji roślin miododajnych jest pracochłonne,kosztowne i trudne do wykonania dla amatora. Nie jest jednak konieczne przy prowadzeniu hobbystycznej pasieki. Powinniśmy się jednak zorientować, czy w okolicy występują rośliny miododajne, nie można również zapomnieć o roślinach pyłkodajnych. Zapotrzebowanie na pyłek dla jednej rodziny pszczelej to ok 30kg. Jeżeli w odległości do 2 km od pasieki rosną drzewa owocowe, klony, akacje, lipy lub uprawiany jest rzepak, gryka, a łąki w maju żółcą się mniszkiem lekarskim to miejsce jest odpowiednie dla pszczół. Oczywiście roślin miododajnych jest znacznie więcej. Pszczoły bardzo chętnie oblatują białą koniczynę, irgę, kwiaty łąkowe oraz wiele innych. Im większe zróżnicowanie dostępnego pyłku i nektaru tym lepiej dla pszczół.

 

Unikajmy dużych upraw

Jeżeli natomiast w okolicy występują głównie duże areały kukurydzy, zbóż, lub innych roślin uprawnych, które nie nektarują to miejsce nie jest odpowiednie dla prowadzenia pasieki. Zwrócić należy również uwagę na występowanie upraw, na których prowadzone są liczne opryski. Uprawy takie jak porzeczka, malina, czy intensywnie prowadzone sady są atrakcyjne dla pszczół, często jednak przez źle stosowane środki ochrony roślin stają się przyczyną podtruć rodzin pszczelich lub wręcz doprowadzają do ich śmierci.

 

Dobrzy sąsiedzi

Jeżeli zadbaliśmy już o miejsce, gdzie pszczoły znajdą wszystko to, co jest im niezbędne do życia powinniśmy pomyśleć o sąsiadach. Pszczoły niestety dla większości społeczeństwa częściej niż z miodem kojarzą się z żądleniem. Ustawienie pasieki powinno być poprzedzone rozmową i uświadomieniem sąsiadom, że pszczoły nie są groźne. W przeciwnym wypadku możemy spotkać się z niezrozumieniem, a niejednokrotnie wręcz agresją, na czym prędzej czy później ucierpią pszczoły. Ule ustawić należy w taki sposób, aby nie były uciążliwe dlainnych. Zachować trzeba rozsądne odległości od granicy Wystarczą 3-4 metry. Wbrew funkcjonującej wśród pszczelarzy obiegowej opinii o przepisach prawnych regulujących kwestię lokalizowania pasiek takowe na większości obszaru naszego kraju nie istnieją. W niektórych gminach zdarza się, że w uchwałach rad gmin znajdują się zapisy określające szczegółowe odległości od granicy z sąsiadem, jakie należy zachować przy prowadzeniu pasieki, oraz inne szczegółowe zalecenie dotyczące prowadzenia hodowli. Należy sprawdzić więc w urzędzie gminy czy takowe na naszym terenie istnieją i zastosować je w praktyce. Osobną kwestią jest zakładanie pasiek w terenach miejskich, gdzie w większości dużych miast wydane są przepisy określające zasady lokalizowania pasiek.

 

Unikanie intruzów

Pasieczysko powinno być zabezpieczone przed dostępem osób trzecich oraz zwierząt. Związane jest to zarówno z bezpieczeństwem pszczół jak i potencjalnych gości odwiedzjących samowolnie naszą pasiekę. W nieogrodzonym terenie ule mogą zostać wywrócone przez dzikie zwierzęta, w zimie może to doprowadzić nawet do śmierci rodziny. Zwierzęta domowe czy gospodarskie, które miałyby swobodny dostęp do pszczół mogą zostać pożądlone, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do ich śmierci. Przebywanie ludzi, którzy nie są przyzwyczajeni do kontaktu z pszczołami bez nadzoru pszczelarza również może skończyć się nieprzyjemnie. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zagrodzenie terenu w taki sposób, aby pasieczysko stało się wyraźnie wydzielonym obszarem.

 

Dobra organizacja pracy

Ostatnim aspektem, który powinniśmy wziąć pod uwagę jest komfort pracy. Dobrze jest tak ustawić ule, aby transportowanie niezbędnego sprzętu, a w sezonie korpusów pełnych miodu mogło odbywać się w sposób prosty. Najlepiej, aby możliwy był dojazd samochodem na bliską odległość od uli. Dobrym rozwiązaniem są również wózki lub taczki przystosowane do wykorzystania w pasiece. Należy zadbać o to, aby dojazd tych urządzeń był możliwy. Nawet w kilkuulowej pasiece transport ramek z miodem z pasieczyska do pracowni w czasie miodobrania może być dużym wyzwaniem dla naszych mięśni, a zwłaszcza kręgosłupów. Jedna ramka w ulu wielkopolskim waży prawie 2 kg miodu. Takich ramek w korpusie jest 10. Same ramki ważą zatem około 20 kilogramów, a doliczyć do tego należy również masę samego korpusu.

 

Spokojny sen

Odpowiednie miejsce to jeden z istotnych czynników wpływających na powodzenie całego naszego pszczelarskiego przedsięwzięcia. Źle wybrane może negatywnie oddziaływać na rodziny pszczele, prowadzić do konfliktów sąsiedzkich, być uciążliwe dla pszczelarza, a w konsekwencji sprawić, że praca przy pszczołach nie będzie dawała właścicielowi spodziewanej przyjemności i satysfakcji. Warto poświęcić odrobinę czasu i energii na znalezienie odpowiedniego miejsca, gdzie pszczoły będą miały dostęp do wystarczającej ilości pyłku i nektaru, a my będziemy mogli spać spokojnie, ze nikomu nic nie grozi. 

 

 

 

 

Komentarze (0)

  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść.

Newsletter: